Rok 2022 i 2023 to czas najpoważniejszej inflacji od lat 90., a przy tym okres wzmożonej niepewności dla małych i średnich przedsiębiorstw. Sytuacja jednak zaczęła się zmieniać i daje nadzieję na stabilizację cen i opanowanie inflacji. Sprawdzamy, o czym świadczą dane GUS.
Inflacja CPI i bazowa w 2024 roku – czy są powody do obaw?
Druga połowa roku upływa pod znakiem oczekiwań na stabilizację cen i opanowanie inflacji. Jak zatem wygląda sytuacja? Chociaż drugie półrocze rozpoczęło się nieco gorzej od przewidywań ekspertów, to różnica jest relatywnie niewielka. Według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) inflacja w czerwcu rok do roku wyniosła 2,6%, natomiast biorąc pod uwagę skalę miesięczną, jest to wzrost o 0,1%. To oznacza, że jedynie marzec i kwiecień były miesiącami, w których inflacja CPI (inflacja konsumencka) mieściła się w celu Narodowego Banku Polskiego wyznaczonym na 2,5%. Należy przy tym zauważyć, że wskaźnik inflacji bazowej (czyli mówiąc w uproszczeniu, inflacji po wyłączeniu cen energii i żywności) wzrastał niemal nieustannie już od końcówki 2018 r. (jedynie z niewielką przerwą przypadająca na pierwszą falę pandemii). Gdy w końcu jednak inflacja zaczęła spadać, w kwietniu bieżącego roku wyniosła ona wedle tego wskaźnika 4,1%. A jak kształtowała się sytuacja w sektorze przedsiębiorstw?
Płynność finansowa przedsiębiorstw a inflacja
Rok dla przedsiębiorców nie rozpoczął się pomyślnie. Miał miejsce pierwszy od czasu pandemii spadek sprzedaży zarówno krajowej, jak i zagranicznej. Ponadto zagregowany wynik finansowy brutto był niższy o 35,8% od ubiegłorocznego. Spadek sprzedaży odnotowano w budownictwie oraz przemyśle. Wzrost nastąpił w usługach. Co ciekawe, ogólne pogorszenie wyniku finansowego w pierwszej połowie 2024 r. nie wpłynęło znacząco na płynność sektora i ta pozostała na względnie wysokim poziomie, powyżej swoich długookresowych średnich. Jest to o tyle ważne, że sytuacja przedsiębiorstw ma również kluczowe znaczenie dla funkcjonowania państwa. Wytwarzają one bowiem 67,9% PKB, z czego MŚP odpowiadają za 45,3%. Z prognoz wynika, że mimo że druga połowa roku może przynieść wzrost inflacji, to ogólnie w latach 2024–2026 przewiduje się jej stopniowe obniżenie (z uwzględnieniem ograniczeń wynikających z inflacji cen usług). W tej sytuacji pewną chwilą oddechu dla sektora małych i średnich przedsiębiorstw jest przyjęcie ustawy zamrażającej ceny prądu. Jednak pozostaje ona w mocy jedynie do końca roku, a już od stycznia ma nastąpić podwyżka. Więcej przydatnych dla przedsiębiorców informacji znajdziesz na: https://firmove.pl/.
Jak się oblicza inflację i jak wpływa na sektor przedsiębiorstw?
Jednym z najbardziej dotkliwych, a zarazem powszechnie widocznych skutków inflacji jest wzrost cen. Można zaobserwować go zarówno w bieżących opłatach, jak i podczas zakupów. Wzrost inflacji wyraźnie odbija się na produkcji, a także całym łańcuchu dostaw, co finalnie wpływa na podwyższone ceny towarów oraz usług. Negatywne skutki inflacji obciążają więc klientów i przedsiębiorstwa, z czego najmniejsze podmioty są najbardziej narażone na konsekwencje i muszą mierzyć się z wyższymi opłatami, ale też ryzykiem utraty części zysków.
Inflacja, czyli wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych, obliczana jest na podstawie wyników dwóch badań. Pierwsze to badanie dotyczące rynku detalicznego – obejmuje ceny towarów i usług konsumpcyjnych. Drugie dotyczy budżetów gospodarstw domowych. Uwzględnia dane o przeciętnych wydatkach na towary i usługi konsumpcyjne. Na ich podstawie opracowywany jest system wag.